Udowodnij, że jesteś gotowy zostać magiem - Magisterium. Próba żelaza
Witajcie Kochani!!

Dziś książka wydana w maju tego roku. Mowa o powieści znanych i lubianych autorek - Holly Black i Cassandry Clare. "Magisterium. Próba żelaza." jest pierwszym z czterech tomów. Kupiłam ją głównie ze względu na to, że byłam ciekawa, co wyjdzie, gdy połączy się style pisania tych dwóch pań. Nie zawiodłam się w tym względzie.
Jednak najpierw trochę o treści. Historia opowiada o chłopcu o imieniu Callum, w skrócie Cal. Chłopak posiada moc, która może mu pomóc przejść przez próbę będącą nadzieją wielu dzieciaków. Cal jest chyba jedynym, który chce ją "zawalić". Nie jest zainteresowany dostaniem się do elitarnej szkoły - Magisterium. Tak został wychowany i za wszelką cenę dąży do wyznaczonych przez ojca celów. Niestety nie wszystko poszło po jego myśli. Tym samym przenosi się do Magisterium, gdzie zaczyna rozwijać swoje umiejętności. Za wszelką cenę stara się podpaść na tyle, by go wyrzucono. Czego dowie się w nowej szkole? Co Magisterium zmieni w jego życiu oraz czego się nauczy?
Zacznijmy od bohaterów. Autorki postawiły na odrobinę nierozgarniętego, ale niezwykle sympatycznego głównego bohatera. Cal nie da się nie lubić, choć czasem denerwuje tym swoim robieniem wszystkiego na przekór. Dość ciekawymi postaciami są także przyjaciele chłopca, zwłaszcza dziewczynka - Tamara. Wydawałoby się, że zawsze Cal będzie grał pierwsze skrzypce, ale panie Clare i Black zaskakują czytelnika. Dodatkowo już na początku zostajemy rzuceni na głęboką wodę - co nas spotyka? ZAGADKA. Uwielbiam je i za wszelką cenę próbowałam wymyślić do czego prowadzą przedstawione fakty. To był duży plus powieści.
Niestety nie była ona pozbawiona wad. Momentami akcja rozciągała się. Chyba kilka razy zastanawiałam się, do czego tak naprawdę dążą bohaterowie. Czy coś ukrywają, czy naprawdę działają tak przewidywalnie? Mam wrażenie, że autorki poczyniły wstęp do naprawdę dobrej opowieści. Oby historia się rozwinęła!
Ogólnie książka była dosyć ciekawa, ale nie porywająca. Traktuję ją jako pewnego rodzaju początek historii. Przyznałam jej 7/10 gwiazdek i wydaje mi się, że to sprawiedliwa ocena. Chętnie poznam rozwinięcie tej serii i na pewno kupie kolejne tomy!
A Wy czytaliście "Próbę żelaza"? A może jakąś inną książkę którejś z tych pań?
Dajcie znać w komentarzach!
Całuję
Wasza WysnilamSen

Dziś książka wydana w maju tego roku. Mowa o powieści znanych i lubianych autorek - Holly Black i Cassandry Clare. "Magisterium. Próba żelaza." jest pierwszym z czterech tomów. Kupiłam ją głównie ze względu na to, że byłam ciekawa, co wyjdzie, gdy połączy się style pisania tych dwóch pań. Nie zawiodłam się w tym względzie.
"Ogień chce płonąć,
Woda chce płynąć,
Powietrze chce się unosić,
Ziemia chce wiązać,
Chaos chce pożerać."
Woda chce płynąć,
Powietrze chce się unosić,
Ziemia chce wiązać,
Chaos chce pożerać."
Jednak najpierw trochę o treści. Historia opowiada o chłopcu o imieniu Callum, w skrócie Cal. Chłopak posiada moc, która może mu pomóc przejść przez próbę będącą nadzieją wielu dzieciaków. Cal jest chyba jedynym, który chce ją "zawalić". Nie jest zainteresowany dostaniem się do elitarnej szkoły - Magisterium. Tak został wychowany i za wszelką cenę dąży do wyznaczonych przez ojca celów. Niestety nie wszystko poszło po jego myśli. Tym samym przenosi się do Magisterium, gdzie zaczyna rozwijać swoje umiejętności. Za wszelką cenę stara się podpaść na tyle, by go wyrzucono. Czego dowie się w nowej szkole? Co Magisterium zmieni w jego życiu oraz czego się nauczy?
Zacznijmy od bohaterów. Autorki postawiły na odrobinę nierozgarniętego, ale niezwykle sympatycznego głównego bohatera. Cal nie da się nie lubić, choć czasem denerwuje tym swoim robieniem wszystkiego na przekór. Dość ciekawymi postaciami są także przyjaciele chłopca, zwłaszcza dziewczynka - Tamara. Wydawałoby się, że zawsze Cal będzie grał pierwsze skrzypce, ale panie Clare i Black zaskakują czytelnika. Dodatkowo już na początku zostajemy rzuceni na głęboką wodę - co nas spotyka? ZAGADKA. Uwielbiam je i za wszelką cenę próbowałam wymyślić do czego prowadzą przedstawione fakty. To był duży plus powieści.
Niestety nie była ona pozbawiona wad. Momentami akcja rozciągała się. Chyba kilka razy zastanawiałam się, do czego tak naprawdę dążą bohaterowie. Czy coś ukrywają, czy naprawdę działają tak przewidywalnie? Mam wrażenie, że autorki poczyniły wstęp do naprawdę dobrej opowieści. Oby historia się rozwinęła! Ogólnie książka była dosyć ciekawa, ale nie porywająca. Traktuję ją jako pewnego rodzaju początek historii. Przyznałam jej 7/10 gwiazdek i wydaje mi się, że to sprawiedliwa ocena. Chętnie poznam rozwinięcie tej serii i na pewno kupie kolejne tomy!
A Wy czytaliście "Próbę żelaza"? A może jakąś inną książkę którejś z tych pań?
Dajcie znać w komentarzach!
Całuję
Wasza WysnilamSen
Intryguje mnie ta zagadka na początku. Czy ta książka jest trochę takim Harrym Potterem w innym wydaniu?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, chociaż są takie momenty, które są analogiczne. Nie porównywałabym tych dwóch książek ;)
Usuń