Sierpniowe podsumowanie miesiąca

Witajcie Kochani!

Sierpień dobiega końca, więc najwyższy czas podsumować ten miesiąc.
Rozpocznę od podzielenia się z Wami, co udało mi się przeczytać w tym miesiącu.



Sierpień rozpoczęłam z książką "Światła pochylenie" autorstwa Laury Whitcomb. Jest to dość krótka pozycja traktująca o duchach. Na portalu lubimyczytac.pl przyznałam tej powieści połowę gwiazdek, czyli 2/10. Recenzję możecie przeczytać TUTAJ.



Wiedziona fascynacją duchami wybrałam kolejną książkę, a była to "Anna we Krwi" napisana przez Kendare Blake. Książką byłam zachwycona, dlatego dostała 9/10 gwiazdek i sięgnęłabym od razu po kontynuację, ale niestety nie została wydana w Polsce. Mam jednak nadzieję, że uda mi się to nadrobić w języku angielskim. Pełną recenzję znajdziecie TU.

Trzecią książką była pozycja, którą kupiłam jakiś czas temu i czekała ona na swoją kolej. Są to "Dobrani" Ally Condie. Opowiedziana przez autorkę historia przypadła mi do gustu i z chęcią poznałabym dalsze losy bohaterów, gdyż zdążyłam się z nimi zżyć i polubić, jednak tak, jak w przypadku "Anny we Krwi" pozostałe dwie części trylogii nie zostały wydane w Polsce. Książka otrzymała 7/10 gwiazdek.


Po skończeniu "Dobranych" miałam ochotę na coś na kształt bajki. Patrząc na półkę pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie "Lodowa Pani" autorstwa Sally Prue. Mimo że książka była cieniutka, męczyłam ją dosyć długo. Czytając miałam wrażenie, że nic się nie dzieje. Pozycja ta rozczarowała mnie (miała kilka ciekawszych momentów, ale baaardzo malutko), dlatego dostaje zaledwie 3/10.

Kolejną książką, po którą sięgnęłam był "Tulipanowy wirus" napisany przez Danielle Hermans. Jej recenzję znajdziecie TUTAJ. Kryminał, bo chyba tak powinnam nazwać ten gatunek zapowiadał się ciekawie i sama historia mnie wciągnęła, ale nie było to to, co tygryski lubią najbardziej. Dla tulipanów 4/10.


Ostatnia pozycja, którą przeczytałam od deski do deski to "Wielki Gatsby" F.S. Fitzgeralda. Mój egzemplarz dostałam od mojego chłopaka z okazji imienin, wydany przez wydawnictwo Bellona zachwycił mnie prostota okładki i twardą oprawą. Jest to klasyk, który po prostu mnie zachwycił. Czytałam z zapartym tchem i nie mogłam oderwać się od lektury. Gorąco polecam. Gatsby dostajesz ode mnie 9/10 gwiazdek.

Rozpoczęłam także czytanie grubego tomiszcza autorstwa Marca Elsberg'a pt. "Blackout". Książka mówi o katastrofie, jaką może wywołać odcięcie od prądu Europy. Jak na tę chwilę przeczytałam 130 stron, co wydaje się maleńką ilością przy 779 stronach całości. 



W tym miesiącu nie kupiłam zbyt dużo książek, a dokładnie dwie.
Pierwszą jest "Każdego dnia" Davida Levithan'a. Początkowo kupiona została, jako prezent dla ciotecznej siostry, jednak plany uległy zmianie i dostała ona "Girl Online"
Książka mówi o nastoletnim chłopcu, który każdego dnia budzi się w innym ciele.

Drugą z kupionych przez mnie książek jest "Czerwona królowa" napisana przez Victorię Aveyard. O tej pozycji było dość głośno i nie mogłam się powstrzymać przed przekonaniem się na własnej skórze, jaka będzie ta książka.




To wszystko, co działo się w sierpniu. Wrzesień obfituje w premiery książkowe, z których kilku nie mogę się już doczekać. 
A Wy czekacie na jakieś specjalne książki? Co czytaliście w tym miesiącu? W jakie pozycje zainwestowaliście i co polecacie?

Całuję 
Wasza WysnilamSen

Komentarze

  1. Co do ,,Każdego dnia'', taka drobna poprawka. Głównym bohaterem nie jest chłopak czy dziewczyna. A sam(a) mówi, że nie ma płci i nie definiuje się z żadną z nich. W obu jest okay. Jednak jest to trochę ciężkie do przetłumaczenia na polski, bo u nas odmienia się na rodzaj żeński i męski, a w angielskim jest tak samo. Dlatego można pomyśleć, że A jest chłopakiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za poprawkę :)
    Książki po prostu jeszcze nie zdążyłam przeczytać, a wnioski wyciągnęłam z opisu ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie nam bardzo miło jeśli podzielisz się z nami swoim zdaniem :)

Popularne posty