Oko pustyni

Pora po raz kolejny odwiedzić Havalda oraz jego przyjaciół, bohaterów serii „Tajemnica Askiru” autorstwa Richarda Schwartza. Premiera trzeciego tomu pt. „Oko pustyni” miała miejsce 24 maja, czyli w trakcie Warszawskich Targów Książki. Recenzje wcześniejszych tomów znajdziecie tutaj. Jakie przygody tym razem spotkają Havalda i jego przyjaciół? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.

Drużyna zostaje rozdzielona, a Havald wraz ze swoim nad wyraz gadatliwym sługą Arminem za wszelką cenę stara się znaleźć swoich kompanów. Dzięki swoim działaniom znajduje nieoczekiwanych przyjaciół w osobie należącej do wojsk imperialnych major Kasale czy samym władcy Gasalabadu. Ponowne skompletowanie drużyny nie sprawi, że wszystko pójdzie gładko, jak oczekiwał Havald. Przyjaciele zostają wmieszani w walkę o tron Besarajnu, w której kluczową rolę odgrywa tajemniczy artefakt zwany Okiem Gasalabadu. Jak Havald poradzi sobie w politycznych rozgrywkach? Jaki związek z wydarzeniami w stolicy Besarajnu mają nekromanci?

„Oko pustyni” jest książką, która posiada „syndrom drugiego tomu”. Akcja się rozciąga, a fakty istotne dla całości historii są skrzętnie ukryte między wydarzeniami dotyczącymi walki o tron Besarajanu. Mimo to powieść nie jest nudna, bohaterowie trafiają na liczne trudności, które potrafią pokonać tylko dzięki zgraniu oraz wzajemnemu zaufaniu.

Trzeci tom sprawia, że dużo lepiej poznajemy Armina. Okazuje się, że sługa Havalda, mimo swej gadatliwości i aż nadmiernej otwartości, skrywa wiele sekretów, które mogą wpłynąć na położenie drużyny w stolicy kraju. Czytelnik może także poznać drugie oblicze Leandry, która okazuje się idealnym posłańcem królowej, wręcz bryluje w politycznym towarzystwie.

Ciekawym wątkiem, który pojawił się w tej części, jest kolejne nawiązanie do członków Drugiego Legionu, a konkretnie niegdysiejszych arystokratów i kochanków – Serafine oraz Jerbila. W nawiązaniu do ich historii czytelnik odkrywa historię kraju, w którym przebywa Havald z przyjaciółmi poznaje równie ciekawy, jak Ostrza spójny i niezwykle istotny w tej części artefakt – Oko Gasalabadu.

Choć „Oko pustyni” nie jest aż tak porywające, jak wcześniejsze tomy, w dalszym ciągu jest książką wartą polecania. Opisy przemawiające do wyobraźni czytelnika oraz fantastyczni bohaterowie są największymi atutami powieści autorstwa Richarda Schwartza. „Oko pustyni” otrzymuje ode mnie 7/10 gwiazdek. A ja z niecierpliwością czekam na kolejne przygody Havalda, Leandry oraz reszty drużyny.

Znacie serię „Tajemnica Askiru”?

Pozdrawiam
WyśniłamSen

Komentarze

Popularne posty