Na jesienne i zimowe wieczory - "Jesienna Róża"
Witajcie Kochani!
Dawno, dawno temu... Nie pamiętam nawet kiedy, dostałam od przyjaciółki, jako prezent książkę "Mroczna bohaterka. Kolacja z wampirem". Trochę się do niej zbierałam zanim udało mi się ją przeczytać, jednak gdy już skończyłam żałowałam, że nie przeczytałam jej wcześniej. Lektura była przyjemna, a świat w niej przedstawiony zaintrygował mnie.
Czemu?
Zobaczcie sami, może i Wam przypadnie do gustu.
Bohaterowie książki żyją w jednym z 9 różnych światów, różnych rzeczywistości. Właściwie każdy z nich zamieszkiwany jest przez inną rasę. Z tymi dziewięcioma wymiarami związana jest przepowiednia. Z każdego z wymiarów zostanie powołana jedna Mroczna Bohaterka. Wspólnie mają uratować światy.
Dziś nie opowiem Wam o pierwszym tomie serii, a o drugim. Według mnie przeczytanie drugiego tomu przed przeczytaniem pierwszego niewiele zmienia. Owszem poznamy kilka spoilerów, jednak wciąż bez problemu zorientujemy się, o co chodzi w historii.
Akcja drugiego tomu rozgrywa się w tym samym czasie, co pierwszego. Za drugim razem poznajemy Jesienną Różę - niezwykłą dziewczyną, a właściwie istotę z rodu Mędrców. W dodatku nie byle jaką, a arystokratkę. Jesienne Róża posiada zdolności jasnowidzenia oraz inne różnorakie talenty. To właśnie one sprawiają, że zostaje przeniesiona do małego miasteczka, aby służyć, jako strażniczka w angielskiej szkółce. Brak zagrożeń sprawia, że miałaby szansę wtopić się w tłum, gdyby nie jej nietypowy i dość oryginalny wygląd. To, że jest Mędrcem nie wpływa pozytywnie na jej szkolny status. Podczas dyżuru w letniej szkole dochodzi do ataku przez Extermino (grupie zagrażające wymiarom). Gdyby tego było mało, do jej szkoły dołącza nowy uczeń. Mało? Jest bardzo przystojnym księciem. Czego chcieć więcej? Cóż, Róża pragnie tylko, aby odszedł skąd przyszedł. Czy relacje między nimi się zmienią? Jaki wpływ na nią będą miały jej wizje? Jak losy księcia Fallona oraz Jesiennej Róży splotą się z losami Violet i Kaspara - bohaterów pierwszego tomu?
Szczerze powiedziawszy tom drugi podobał mi się bardziej niż pierwszy, Postaci są lepiej dopracowane, a sama historia nie wydaje się tylko kręcić wokół niezbyt stabilnych uczuć głównej bohaterki, miłości oraz seksie, jak to miało miejsce w pierwszym tomie. Tym razem poznajemy więcej szczegółów, więcej się dzieje, a postaci są ciekawsze , mają swoje tajemnice i są inteligentniejsze. Różnicę widać zwłaszcza na przykładzie głównej bohaterki.
Sam pomysł na serię bardzo mi się spodobał. Wiem to, aż 9 tomów, ale mimo wszystko intryguje i wzbudza ciekawość kolejnych ras, które zostaną przedstawione w książce. Bardziej od zwykłych, przeciętnych wampirów spodobali mi się Mędrcy. Arystokracja posiadająca magiczne moce. Sekrety dotyczące rodów i hierarchia.
Wspomnę jeszcze o okładkach. Obie przedstawiają główne bohaterki książek. O dziwno są do siebie bardzo podobne. Czerwone włosy, czerwona szminka, a pod tytułem mały rysunek - to on jest najładniejszy, zwłaszcza w drugim tomie. Podoba mi się także czcionka tytułu.
Książki, pomimo wad czytało się lekko. Czasami można było się złapać za głowę z pytaniem:"Skąd taki pomysł?". Myślę, że przeczytam kolejne tomy ze względu na pozostałe 7 Bohaterek, ich historię, miłość życia oraz wymiar, w którym będą żyły. Moim zdaniem warto sięgnąć po tą serię jeżeli lubi się typowe młodzieżówki z wątkami fantastycznymi (skierowanymi głównie do dziewcząt). Sam pomysł na fabułę był bardzo dobry, tak samo pozytywne wrażenie wywarli na mnie bohaterowie drugiego tomu. Powieści pełne są młodzieżowego humoru - czasem naprawdę zabawnego, a czasem cóż na poziomie podstawówki (może bardziej gimnazjum). Podsumowując "Mroczna bohaterka. Jesienna Róża" dostaje ode mnie 7/10 gwiazdek.
Czytaliście którąś z części "Mrocznej bohaterki"? A może chcielibyście przeczytać?
Czekam na Wasze odczucia w komentarzach!
Całuję
Wasza WysnilamSen
Dawno, dawno temu... Nie pamiętam nawet kiedy, dostałam od przyjaciółki, jako prezent książkę "Mroczna bohaterka. Kolacja z wampirem". Trochę się do niej zbierałam zanim udało mi się ją przeczytać, jednak gdy już skończyłam żałowałam, że nie przeczytałam jej wcześniej. Lektura była przyjemna, a świat w niej przedstawiony zaintrygował mnie.
Czemu?
Zobaczcie sami, może i Wam przypadnie do gustu.
Bohaterowie książki żyją w jednym z 9 różnych światów, różnych rzeczywistości. Właściwie każdy z nich zamieszkiwany jest przez inną rasę. Z tymi dziewięcioma wymiarami związana jest przepowiednia. Z każdego z wymiarów zostanie powołana jedna Mroczna Bohaterka. Wspólnie mają uratować światy.
Dziś nie opowiem Wam o pierwszym tomie serii, a o drugim. Według mnie przeczytanie drugiego tomu przed przeczytaniem pierwszego niewiele zmienia. Owszem poznamy kilka spoilerów, jednak wciąż bez problemu zorientujemy się, o co chodzi w historii.
Akcja drugiego tomu rozgrywa się w tym samym czasie, co pierwszego. Za drugim razem poznajemy Jesienną Różę - niezwykłą dziewczyną, a właściwie istotę z rodu Mędrców. W dodatku nie byle jaką, a arystokratkę. Jesienne Róża posiada zdolności jasnowidzenia oraz inne różnorakie talenty. To właśnie one sprawiają, że zostaje przeniesiona do małego miasteczka, aby służyć, jako strażniczka w angielskiej szkółce. Brak zagrożeń sprawia, że miałaby szansę wtopić się w tłum, gdyby nie jej nietypowy i dość oryginalny wygląd. To, że jest Mędrcem nie wpływa pozytywnie na jej szkolny status. Podczas dyżuru w letniej szkole dochodzi do ataku przez Extermino (grupie zagrażające wymiarom). Gdyby tego było mało, do jej szkoły dołącza nowy uczeń. Mało? Jest bardzo przystojnym księciem. Czego chcieć więcej? Cóż, Róża pragnie tylko, aby odszedł skąd przyszedł. Czy relacje między nimi się zmienią? Jaki wpływ na nią będą miały jej wizje? Jak losy księcia Fallona oraz Jesiennej Róży splotą się z losami Violet i Kaspara - bohaterów pierwszego tomu?Szczerze powiedziawszy tom drugi podobał mi się bardziej niż pierwszy, Postaci są lepiej dopracowane, a sama historia nie wydaje się tylko kręcić wokół niezbyt stabilnych uczuć głównej bohaterki, miłości oraz seksie, jak to miało miejsce w pierwszym tomie. Tym razem poznajemy więcej szczegółów, więcej się dzieje, a postaci są ciekawsze , mają swoje tajemnice i są inteligentniejsze. Różnicę widać zwłaszcza na przykładzie głównej bohaterki.
Sam pomysł na serię bardzo mi się spodobał. Wiem to, aż 9 tomów, ale mimo wszystko intryguje i wzbudza ciekawość kolejnych ras, które zostaną przedstawione w książce. Bardziej od zwykłych, przeciętnych wampirów spodobali mi się Mędrcy. Arystokracja posiadająca magiczne moce. Sekrety dotyczące rodów i hierarchia.
Wspomnę jeszcze o okładkach. Obie przedstawiają główne bohaterki książek. O dziwno są do siebie bardzo podobne. Czerwone włosy, czerwona szminka, a pod tytułem mały rysunek - to on jest najładniejszy, zwłaszcza w drugim tomie. Podoba mi się także czcionka tytułu.
Książki, pomimo wad czytało się lekko. Czasami można było się złapać za głowę z pytaniem:"Skąd taki pomysł?". Myślę, że przeczytam kolejne tomy ze względu na pozostałe 7 Bohaterek, ich historię, miłość życia oraz wymiar, w którym będą żyły. Moim zdaniem warto sięgnąć po tą serię jeżeli lubi się typowe młodzieżówki z wątkami fantastycznymi (skierowanymi głównie do dziewcząt). Sam pomysł na fabułę był bardzo dobry, tak samo pozytywne wrażenie wywarli na mnie bohaterowie drugiego tomu. Powieści pełne są młodzieżowego humoru - czasem naprawdę zabawnego, a czasem cóż na poziomie podstawówki (może bardziej gimnazjum). Podsumowując "Mroczna bohaterka. Jesienna Róża" dostaje ode mnie 7/10 gwiazdek.
Czytaliście którąś z części "Mrocznej bohaterki"? A może chcielibyście przeczytać?
Czekam na Wasze odczucia w komentarzach!
Całuję
Wasza WysnilamSen


Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie nam bardzo miło jeśli podzielisz się z nami swoim zdaniem :)