Kto nas ustrzeże przed stróżami? - seria "Angelfall"
Witajcie Kochani!
Dawno, dawno temu (tia w 2013r.) przez przypadek trafiłam na ebooka "Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata." Susan Ee i tak się zaczęło. Przeczytałam i się zakochałam. Oczywiście musiałam mieć wersje papierowe całej serii, dlatego na Święta poprosiłam Mikołaja o pierwszą i drugą część (bo akurat w kwietniu była premiera). "Angelfall" to dystopijna opowieść o Apokalipsie, jakiej się nie spodziewamy. A jakiej?
Tego dowiadujemy się z okładki. To właśnie ONE - Anioły, które miały nas ochronic przed siłami złego, stały się zwiastunem i przyczyną końca świata, końca ludzkości. Najeźdźcy, którzy mieli być Wybawicielami. Któż nas ustrzeże przed stróżami? Właśnie to, można przeczytać na blokach, tak przedstawia się krajobraz Świata Po.
Nic nie jest łatwe, a szczególnie po Apokalipsie, a właściwie w jej trakcie. Siedemnastoletnia Penryn jest tego doskonałym dowodem. Nie dość, że sama musi starać się przetrwać, to jeszcze jako jedyna odpowiedzialna członkini rodziny musi chronić matkę i młodszą, niepełnosprawną siostrzyczkę Paige. Ich życie mogłoby toczyć się w miarę bezproblemowo, gdyby nie stały się świadkami walki aniołów, a malutka Paige nie została porwana przez jednego z nich. Szalona matka, porwana siostra, co jeszcze spotka Penryn?
W obliczy Końca Świata, szaleńcy mają największą szansę przeżyć!
Penryn świadoma niebezpieczeństwa postanawia wyruszyć na samobójczą misję odbicia siostry z gniazda wroga. Co ją tam spotka? Jak się to skończy, czy jej się to uda i kogo spotka na swojej drodze? Przeczytajcie, a ta historia Was wciągnie i przebrniecie z tempem błyskawicy przez wszystkie trzy tomy. Będzie chcieli, jak najszybciej poznać losy tej odważnej i odrobinę szalonej nastolatki.
Książka mimo tematyki postapokaliptycznej jest pełna humoru, który pozwala bez problemu wciągnąć się w książkę. Czytając można niejednokrotnie dopatrzeć się grama ironii i tony sarkazmu. Wątki poważne mieszają się z tymi komicznymi umożliwiając łatwiej przyswoić trudne treści. Świetnie wykreowane postaci wzbudzają sympatie czytelnika i dają możliwość utożsamienia się z nimi. Osobiście z miejsca pokochałam kilkoro bohaterów: Raffego, bo jak można go nie kochać, bliźniaków Dee i Duma oraz część aniołów (ale to dopiero później). Dialogi są nieziemskie, a opisy nie dłużą się. Wszystkie zabiegi, jakie zastosowała autorka niesamowicie pobudzają wyobraźnię oraz zmuszają do myślenia o historii Penryn długo po ukończeniu serii.
W powieści znajdują się watki dotyczące ludzkiej psychiki, niemożliwej miłości oraz trudnych wyborów, mających wpływ na życie człowieka. Występuje tu popularny motyw nastolatki - wybawicielki ludzkości, wybranki ratującej świat, jednak jest on przedstawiony, w taki sposób, że nie powinien przeszkadzać nawet tym, którym się już dawno znudził ;).
Warto zauważyć, że seria "Angelfall" ma piękne okładki. Na każdym tomie znajdują się skrzydła i to nie byle jakie! Więcej o tym do kogo należą i dlaczego się zmieniają dowiecie się czytając o losach Penryn. Książki znajdujące się na mojej półce są w miękkich oprawach (nie widziałam jeszcze w twardych), ale praktycznie nie widać na nich śladów użytkowania. Bardzo dobrze się trzymają, mimo czytania w różnych warunkach i jeżdżenia w różne miejsca. Pierwsza część ma białe kartki, trochę jak z drukarki, czego nie lubię, ale nie narzekam ;)
Seria "Angelfall" autorstwa Susan Ee jest naprawdę warta uwagi. Język autorki jest przyjemny i lekki w czytaniu. Oby jak najwięcej książek od tej pani! Myślę, że książki przypadną do gustu zwłąszcza osobom lubiącym się pośmiać, ale także tym, którzy chcą poznać kolejną perspektywę końca świata oraz pomyśleć nad ludzkimi zachowaniami w takich okolicznościach. Polecam "Angelfall" każdemu, gdyż jest to historia uniwersalna i powinna przemówić zarówno do nastolatków, jak i do osób starszych, ale lubiących wątki fantastyczne. Pierwszą część "Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata" oraz trzecia "Angelfall. Penryn i kres dni" oceniam na 10/10 gwiazdek, środkowa część niestety straciła jedną.
A Wy czytaliście tę niezwykła opowieść o aniołach? A może znacie jakieś dobre książki w tej tematyce?
Chętnie sięgnę po kolejne opowieści zwłaszcza o aniołach i demonach (uwielbiam je!).
Całuję Was Kochani i ślę Wam tyle piosenek ile seria ma tomów. Klik w skrzydełka i do piosenki (mam nadzieję, jakby coś nie działało to dajcie znać ;P)
Piszcie, jeżeli znacie!


Wasza WysnilamSen :*
Dawno, dawno temu (tia w 2013r.) przez przypadek trafiłam na ebooka "Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata." Susan Ee i tak się zaczęło. Przeczytałam i się zakochałam. Oczywiście musiałam mieć wersje papierowe całej serii, dlatego na Święta poprosiłam Mikołaja o pierwszą i drugą część (bo akurat w kwietniu była premiera). "Angelfall" to dystopijna opowieść o Apokalipsie, jakiej się nie spodziewamy. A jakiej?
"Aniele Boży, Stróżu mój..." szeptaliśmy przez setki lat.
Myliliśmy się.
Tego dowiadujemy się z okładki. To właśnie ONE - Anioły, które miały nas ochronic przed siłami złego, stały się zwiastunem i przyczyną końca świata, końca ludzkości. Najeźdźcy, którzy mieli być Wybawicielami. Któż nas ustrzeże przed stróżami? Właśnie to, można przeczytać na blokach, tak przedstawia się krajobraz Świata Po.Nic nie jest łatwe, a szczególnie po Apokalipsie, a właściwie w jej trakcie. Siedemnastoletnia Penryn jest tego doskonałym dowodem. Nie dość, że sama musi starać się przetrwać, to jeszcze jako jedyna odpowiedzialna członkini rodziny musi chronić matkę i młodszą, niepełnosprawną siostrzyczkę Paige. Ich życie mogłoby toczyć się w miarę bezproblemowo, gdyby nie stały się świadkami walki aniołów, a malutka Paige nie została porwana przez jednego z nich. Szalona matka, porwana siostra, co jeszcze spotka Penryn?
W obliczy Końca Świata, szaleńcy mają największą szansę przeżyć!
W końcu teraz wszyscy bawimy się w podchodu z gatunku:
"Kto jest najbardziej szalony i nieobliczalny".
A w tej grze moja matka to nasza tajna broń.
Penryn świadoma niebezpieczeństwa postanawia wyruszyć na samobójczą misję odbicia siostry z gniazda wroga. Co ją tam spotka? Jak się to skończy, czy jej się to uda i kogo spotka na swojej drodze? Przeczytajcie, a ta historia Was wciągnie i przebrniecie z tempem błyskawicy przez wszystkie trzy tomy. Będzie chcieli, jak najszybciej poznać losy tej odważnej i odrobinę szalonej nastolatki.Książka mimo tematyki postapokaliptycznej jest pełna humoru, który pozwala bez problemu wciągnąć się w książkę. Czytając można niejednokrotnie dopatrzeć się grama ironii i tony sarkazmu. Wątki poważne mieszają się z tymi komicznymi umożliwiając łatwiej przyswoić trudne treści. Świetnie wykreowane postaci wzbudzają sympatie czytelnika i dają możliwość utożsamienia się z nimi. Osobiście z miejsca pokochałam kilkoro bohaterów: Raffego, bo jak można go nie kochać, bliźniaków Dee i Duma oraz część aniołów (ale to dopiero później). Dialogi są nieziemskie, a opisy nie dłużą się. Wszystkie zabiegi, jakie zastosowała autorka niesamowicie pobudzają wyobraźnię oraz zmuszają do myślenia o historii Penryn długo po ukończeniu serii.
W powieści znajdują się watki dotyczące ludzkiej psychiki, niemożliwej miłości oraz trudnych wyborów, mających wpływ na życie człowieka. Występuje tu popularny motyw nastolatki - wybawicielki ludzkości, wybranki ratującej świat, jednak jest on przedstawiony, w taki sposób, że nie powinien przeszkadzać nawet tym, którym się już dawno znudził ;).
Warto zauważyć, że seria "Angelfall" ma piękne okładki. Na każdym tomie znajdują się skrzydła i to nie byle jakie! Więcej o tym do kogo należą i dlaczego się zmieniają dowiecie się czytając o losach Penryn. Książki znajdujące się na mojej półce są w miękkich oprawach (nie widziałam jeszcze w twardych), ale praktycznie nie widać na nich śladów użytkowania. Bardzo dobrze się trzymają, mimo czytania w różnych warunkach i jeżdżenia w różne miejsca. Pierwsza część ma białe kartki, trochę jak z drukarki, czego nie lubię, ale nie narzekam ;)
Komputery rzeczywiście wyszły na dobre z użycia.
Kiedyś były szczytowym osiągnięciem technologicznym ludzkości, a teraz, dzięki aniołom, budujemy z nich ściany latryn.
Seria "Angelfall" autorstwa Susan Ee jest naprawdę warta uwagi. Język autorki jest przyjemny i lekki w czytaniu. Oby jak najwięcej książek od tej pani! Myślę, że książki przypadną do gustu zwłąszcza osobom lubiącym się pośmiać, ale także tym, którzy chcą poznać kolejną perspektywę końca świata oraz pomyśleć nad ludzkimi zachowaniami w takich okolicznościach. Polecam "Angelfall" każdemu, gdyż jest to historia uniwersalna i powinna przemówić zarówno do nastolatków, jak i do osób starszych, ale lubiących wątki fantastyczne. Pierwszą część "Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata" oraz trzecia "Angelfall. Penryn i kres dni" oceniam na 10/10 gwiazdek, środkowa część niestety straciła jedną. A Wy czytaliście tę niezwykła opowieść o aniołach? A może znacie jakieś dobre książki w tej tematyce?
Chętnie sięgnę po kolejne opowieści zwłaszcza o aniołach i demonach (uwielbiam je!).
Całuję Was Kochani i ślę Wam tyle piosenek ile seria ma tomów. Klik w skrzydełka i do piosenki (mam nadzieję, jakby coś nie działało to dajcie znać ;P)
Piszcie, jeżeli znacie!


Wasza WysnilamSen :*



Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie nam bardzo miło jeśli podzielisz się z nami swoim zdaniem :)