Narzeczona - Kiera Cass
Gdy w Polsce została wydana seria "Rywalki" autorstwa Kiery Cass zapanował swego rodzaju trend, by w książkach dla młodzieży pojawiał się wątek dworski. Po tych kilku latach Kiera Cass wraca z kolejną książką - Narzeczoną. Jest to opowieść o młodej dziewczynie, która ma szansę spełnić najskrytsze marzenie swoich rodziców oraz każdej dziewczynki w królestwie - poślubić młodego, przystojnego księcia, który jest nią zauroczony. Co może pójść nie tak? Wszystko. Wystarczy odkryć sekret przyjaciółki, poznać chłopaka, który skradnie serce od pierwszej wymiany spojrzeń i poczuć ciężar obowiązków podczas wizyty władcy wrogiego kraju. Tak właśnie wygląda życie Hollis.
Hollis od początku wydaje się nie zainteresowana dworskim życiem, regułami, których musi przestrzegać i spojrzeniami pełnymi oczekiwań. Wszystko to ukryte jest pod maską, próbą stania się kimś kogo wszyscy będą podziwiać. Hollis wydaje się naprawdę głupiutka i naiwna w swoim zachowaniu, jednak coś w niej podpowiada jej, że coś jest nie tak jak powinno. Nie polubiłam jej. Nie pasowało mi jej nieodpowiedzialne i samolubne zachowanie, co więcej nie wiem skąd brały się jej niczym nieuzasadnione decyzje. Pozostali bohaterowie w większości są nijacy i nieciekawi. Główni absztyfikanci Hollis są przedstawieni bardzo ogólnikowo i tak naprawdę od razu widać, kto jest tym preferowanym wyborem.
Przy powieści naprawdę dobrze się bawiłam do momentu zakończenia. Myślę, że można było je rozwiązać inaczej. Przez sposób zakończenia powieści poważnie zastanawiam się czy sięgnąć po następne tomy jeżeli się pojawią (a praktycznie na pewno się pojawią).
Sięgając po tę powieść liczyłam na prostą książkę, z przewidywalnym zakończeniem, bohaterami, którzy dają się lubić i do tego przyjemną w odbiorze. Niestety nie dostałam tego czego oczekiwałam. Bohaterów nie polubiłam, brakowało mi tam akcji, a jedyne co ratowało tą książkę to księżniczkowa atmosfera, którą znałam już z Rywalek i przyjemny w odbiorze styl pisania autorki. Jak dla mnie "Narzeczona" jest rozczarowaniem. Myślę, że jeżeli ktoś nie zna twórczości autorki będzie mógł czerpać większą radość z czytania tej powieści. Finalnie otrzymuje ona ode mnie 6/10 gwiazdek.
Czytaliście książki Kiery Cass?
Pozdrawiam,
WyśniłamSen


Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie nam bardzo miło jeśli podzielisz się z nami swoim zdaniem :)