Życie w chmurze - Magazyn

Witajcie Kochani!

A co gdyby rynek został zagarnięty przez jedną firmę, dostawy były zapewniane poprzez drony, a jedyną szansą na pracę był korporacja, która praktycznie rządzi Stanami Zjednoczonymi? Taką wizję świata przedstawia Rob Hart w najnowszym thrillerze „Magazyn”. Na ile realna jest taka przyszłość i jak autor przedstawił tą ogromną korporację, którą nazwał Chmura?

W powieści trafiamy na czasy, które wydają niezbyt odległą przyszłością, w której zmiany klimatu sprawiły, że wiele ludzi zostało przesiedlonych, a miasta stoją puste. Szansą dla bezrobotnych jest Chmura – ogromna korporacja zapewniająca na terenie swoich Central „idealne” życie – miejsce pracy, rozrywki i zamieszkania w jednym. Chmura ma za zadania poprawić komfort życia ludzi, a jednocześnie ratować środowisko. Jak to wygląda w rzeczywistości? Tego ma się dowiedzieć zatrudniona przez anonimowego zleceniodawcę dziewczyna, która przedstawia się jako Zinnia. Czy Chmura naprawdę korzysta tylko z odnawialnych źródeł energii, co dzieje się z odpadami, czy życie ludzi rzeczywiście jest aż tak idealne, jakby przedstawiane na broszurkach? Dziewczyna podczas rekrutacji poznaje Paxtona – byłego strażnika więziennego. Czy mężczyzna pomoże przyczynić się do odkrycia sekretów Chmury?

Autor w swojej powieści opisał dość drastyczny i smutny scenariusz, który po dłuższym zastanowieniu wydaje się całkiem realny – jedna korporacja osiągająca monopol na rynku, elektronika służąca do manipulowania zachowaniem ludzi, teren oddziału firmy jako miasto, a zwłaszcza masakra, która zapoczątkowała to wszystko. Wyraźnie widać, że autor dokładnie przemyślał, jak to wszystko powinno w książce wyglądać. Choć niektóre pomysły wydały mi się odrobinę przesadzone i zbyt irracjonalne, żeby mogły zadziałać.

Główni bohaterowie powieści – Zinnia i Paxton są naprawdę ciekawie wykreowanie i nietrywialni. W książce można znaleźć typowo ludzkie zachowania, które autorzy często pomijają. Pozostali bohaterowie (może prócz założyciela Chmury) są odstawienie na dalszy plan, jednak wciąż dobrze stworzeni.

Sama instytucja Chmury jest przedstawiona bardzo dokładnie, przez co czytelnik sam może zauważyć wszelkie wady i zalety tego systemu. Rob Hart pokazał, że tak naprawdę nie ma znaczenia, jak dobrze zaprojektowany jest system ludzie pozostaną ludźmi – niektóre zachowania nie zmienią się aż tak bardzo, jak by spodziewały się osoby będące u władzy. Wskazany jest także zgubny wpływ manipulacji pragnieniami człowieka na ludzką psychikę i chęć zadowolenia wszystkich dookoła. Myślę, że książka doskonale pokazała zachowania człowieka dążącego do zdobywania kolejnych pochwał i awansów.

Powieść kilkukrotnie mnie zaskoczyła, a kolejne sekrety korporacji wprawiły wręcz w osłupienie. Niestety zdarzyły się także fragmenty, które po prostu mnie wynudziły lub zdały się niepotrzebne. Myślę, że było to spowodowane zamysłem na konstrukcję książki. Powieść podzielona jest na kilka części oddzielające ważne wydarzenia, poza tym każda z części dzieli się na „kartki z kalendarza” opisujące wydarzenia z życia Paxtona oraz Zinnii, wpisy na blogu założyciela Chmury, ogłoszenia wygłaszane na terenie Centrali czy notatki. Budowa książki bardzo przypadła mi do gustu, choć zazwyczaj przeszkadza mi skakanie pomiędzy bohaterami.

„Magazyn” posiada zarówno dobre, jak i trochę gorsze fragmenty ze znaczącą przewagą tych pierwszych. Autor miał ciekawą koncepcję i udało mi się ją naprawdę dobrze przedstawić. Powieść jest warta uwagi i serdecznie ją polecam. „Magazyn” otrzymał ode mnie 8/10 gwiazdek.

Zainteresowała Was koncepcja opisywana w „Magazynie”?

Pozdrawiam
WyśniłamSen

Komentarze

Popularne posty