Podróżując z księciem – Ciężko być najmłodszym

Większość z nas wie, jak to jest mieć rodzeństwo. Cóż jedno jest pewne – nie zawsze jest tak różowo, jak sobie to wyobrażaliśmy. A jakie to uczucie być najmłodszym? Diran wie o tym aż za dobrze.

Od dłuższego czasu szukam książki, która byłaby choć trochę podobna do Odnaleźć swą drogę, czyli mojej ukochanej książki. W poszukiwaniach natknęłam się na Ciężko być najmłodszym autorstwa Kseni Basztowej i Wiktorii Iwanowej. Opis brzmiał zachęcająco, więc stwierdziłam czemu nie spróbować. Czy udało mi się znaleźć to czego szukałam? Zapraszam na recenzję.
Diran jest najmłodszy z czwórki rodzeństwa, a przez to wciąż traktowany jak dziecko, choć jego magiczne zdolności świadczą o czyś zgoła przeciwnym. Na dokładkę efekt potęguje fakt, że jest synem Mrocznego Władcy. Co w tym złego (oprócz bycia postrzeganym przez innych jako potwora)? Wszyscy obchodzą się z nim jak z jajkiem, a wszystko co interesujące jest zabronione i zbyt niebezpieczne, więc należy je robić w tajemnicy.
Gdy starsi bracia nie najlepiej radzą sobie z powierzonym im zadaniem, a rodzice z siostrą jadą, aby zobaczyć co poszło nie tak, najmłodszy wpada na genialny plan. Tak, rozwiązaniem wszystkich jego problemów jest… UCIECZKA. Jednak jest na tyle rozsądny, aby wiedzieć, że sam sobie nie poradzi. Na jakie pomysł wpada… skumplować się z więźniami ojca pochodzącymi z wrogiego kraju. BRAWA DLA DIRANA!
Przed chłopakiem staje trudne zadania: dotrzeć do szkoły magii, nie dać się znaleźć ojcu, zdobyć (jako takie) zaufanie drużyny Jasnych i najważniejsze – nie dać się zabić. A co jeśli Jaśni mają wyjątkowy talent do pakowania się w tarapaty? Jak skończy się wyprawa Dirana?
Diran jest chłopcem, który myśli, że wszystko wie najlepiej. Cóż okazuje się, że zazwyczaj nie jest to dalekie od prawdy. Jest niezwykle uparty i zawzięty, co niejednokrotnie ratuje z opresji całą kompanię. A co do nich… jest to skład zadziwiających jednostek, które wpadły na siebie chyba przez przypadek: dwójka wojowników, krasnolud od artechfaktów, elfka, która powinna wręcz pogardzać takim towarzystwem, czarodziejka, na którą strach spojrzeć oraz podejrzany złodziejaszek, który niechybnie kryje jakiś sekret. Taka ekipa sama prosi się o kłopoty. Jaśni gnający na złamanie karku, aby wykraść od Mrocznych artefakt i oddać go w ręce zleceniodawcy, Diran zawzięcie ukrywający się przed rodziną, bracia, na których spada cała góra obowiązków oraz miecz, który wydaje się odrobinę zbyt podejrzany na zwykły oręż sprawiają, że przy książce czytelnik nie powinien się nudzić.
Atmosfera, którą udało się stworzyć autorkom sprawia, że książkę czytanie się przyjemnie, jednak nie wciąga ona w takim stopniu, w jakim miałam nadzieję. Jeżeli ktoś jest fanem (jak ja) humoru, który można spotkać w rosyjskich książkach fantasy, nie będzie rozczarowany. Przy Ciężko być najmłodszym ciężko powstrzymać się od uśmiechu.
Powieść niestety czytałam “na raty”, gdyż świat Jasnych i Mrocznych, mimo swojej niezaprzeczalnej unikalności nie porwał mnie. Jak to ostatnio bywa (w moim przypadku) bardziej polubiłam postacie z dalszego planu, czyli braci Dirana, jednak i najmłodszemu nie można odmówić uroku. Różnorodność drużyny także powinna przypaść czytelnikowi do gustu.
Bardzo spodobało mi się użycie przez autorki dygresji, które co jakiś czas się pojawiały. Magii książce dodały także tytuły rozdziałów, od razu widać, że zostały starannie przemyślane. Zakończenie zostało napisane w sposób, który zachęca do sięgnięcia po dalsze tomy, jednak nie czytelnik nie powinien odczuć braku, jeżeli skończyć historię po pierwszej części.
Myślę, że osoby lubiące Aleksandrę Rudą czy Olgę Gorymko mogą śmiało sięgać po Ciężko być najmłdszym, chociaż moim zdaniem nie jest to jeszcze ten sam poziom. Lektura jest przyjemna i skutecznie poprawia humor. Wyjątkowy świat, potwory oraz drużyna, która ciągle natrafia na przeszkody na swojej drodze są kolejnymi argumentami, dla których warto sięgnąć po książkę duetu rosyjskich autorek. Podsumowując, książka dostaje ode mnie 7/10 gwiazdek, a ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom trylogii Książę Ciemności.
Znacie jakieś ciekawe książki z rosyjskiej literatury fantasy wydane w Polsce?
Podzielcie się nimi ze mną w komentarzach 🙂
Pozdrawiam cieplutko
WyśniłamSen

Komentarze

Popularne posty