Święta święta i po świętach
Witajcie Kochani!
Święta to piękny czasy, który możemy spędzić z rodziną, odpocząć i zapomnieć o studiach, pracy czy szkole. Wigilia to także czas obdarowywania się prezentami, a jak wiadomo najlepszym prezentem jest książka. Zapraszam na krótki post!
W tym roku postanowiłam uszczęśliwić mojego brata całą sagą o Wiedźminie. Do kompletu dodałam małego Geralta z Riwii, czyli magnetyczną zakładkę z epikpage. Młody był zachwycony - w końcu dostał 8 książek, które od dawna chciał przeczytać. To niestety całość książkowych prezentów wręczanych przeze mnie.
W moich prezentach teoretycznie nie powinny znaleźć się książki (przynajmniej tak powiedzieli rodzice), jednak myślę, że nie zdziwicie się, jeżeli powiem Wam, że stało się całkiem inaczej. W sumie do mojego księgozbioru dołączyło 10 książek.
Pierwszy z prezentów jest tym, który dostałam od Lubego, czyli "Martwa strefa" Stephena Kinga. Całkiem niedawno pisałam Wam parę słów na temat "Bazaru złych snów" i wspominałam, że chętnie spróbuję kolejnych tytułów, a teraz dzięki Ukochanemu na półce pojawił się mój pierwszy King!
Kolejne dwa sprezentowali mi dziadkowie. Jest to Biblia oraz "Zaczyna się bitwa" w postaci komiksu. Bardzo chciałam otrzymać te pozycje, gdyż byłam niesamowicie ciekawa, jak będą wykonane oraz co i w jaki sposób będzie przedstawione. Muszę Wam powiedzieć, że jestem zachwycona tym wydaniem, ale myślę, że napiszę o tym oddzielny post.
Druga babcia również dała mi książkę - 4 tom serii "Wybrani". Cieszę się z tego prezentu, ponieważ pamiętam, że kiedyś czytałam pierwszy tom i spodobał mi się, jednak kolejne części mi umknęły.
Czterema książkami obdarował mnie brat. W torbie znalazłam "Miedzianą rękawicę", "Ukrytą łowczynię", "Czas żniw" oraz "Zakon domów". Tym sposobem będę mogła przeczytać kontynuację lubianych przeze mnie serii, a także mieć u siebie serię, która skradła mi serce w wakacje.
Ostatnimi dwoma są prezenty od mojej chrześnicy i jej rodzinki. Dostałam od nich "Miasto cieni" oraz "Bibliotekę dusz", czyli kontynuacje "Osobliwego domu pani Peregrine". Zdążyłam już do nich zajrzeć i przekonać się, że autor (który wydaje się bardzo ciekawym człowiekiem) utrzymał klimat fotografii oraz mam nadzieję, że powieści. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła po nie sięgnąć.
A Wam jak upłynęły Święta?
Podarowaliście komuś książkowe prezenty?
A co Wam przyniósł Mikołaj?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Całuję
Wasza WyśniłamSen
Wasza WyśniłamSen



Bardzo fajne prezenty. Ja w tym roku nie znalazłam książek pod choinką, ale mam ich tyle, że nie narzekam :)
OdpowiedzUsuń