Kamienie pełne mocy ~ Córka Krwawych – Anne Bishop

Dziś recenzja książki, która wywołała we mnie sprzeczne emocje. Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw nie umiem zdecydować czy mi się podobała czy nie. Książką, która wprawiła mnie w taką konsternacje jest „Córka Krwawych”, czyli pierwszy tom serii „Czarne Kamienie” (która początkowo miała być trylogią) autorstwa Anne Bishop. Co mnie urzekło, a co odrzuciło? Zapraszam do przeczytania paru słów o tej powieści.

Jaenelle jest dość ekscentryczną dwunastolatką, której ciało skrywa ogromną moc, a okoliczności zmuszają dziewczynkę do ukrywania jej, nawet przed tymi, którzy powinni być jej najbliżsi. Daemon jest bękartem, a przez to wręcz niewolnikiem Arcykapłanki rządzącej Królestwem, nieposiadającym żadnych nadziei na odzyskanie wolności. Surreal jest prostytutką, która poprzez swój zawód szuka zemsty na mordercy matki. Saetan prowadzi dość spokojne życie zarządzając piekielnymi ostępami. Jak mała dziewczynka może wpłynąć na otaczający świat? Jej moc okaże się zagrożeniem czy wybawieniem Krawawych?
Autorka ustaliła w Królestwie restrykcyjne i niesprawiedliwe zasady. Część z praw była wręcz niesmaczna i niezdrowa. Pierwszym co nasuwa się na myśl były pierścienie posłuszeństwa, które okazały się jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Im dalej tym fantazja ponosiła autorkę w rejony, z których nie ma już powrotu. Tym sposobem w powieści dotykamy bardzo delikatnych tematów takich jak kazirodztwo i pedofilia. Wątpliwym według mnie jest sposób poruszenia ich, ponieważ część z zachowań jest wręcz powszechnie akceptowana. Niby autorka próbuje je potępić poprzez bohaterów i ich odczucia, jednak dla mnie było to zbyt mało. Myślę, że to miało być coś, co wyróżni książkę, cóż udało się jednak niekoniecznie pozytywnie.
Jeśli chodzi o bohaterów, to pomijając wątki, o których wspomniałam przed chwilą, są oni naprawdę interesujący. Każdy posiada dobrze dopracowany charakter podparty wydarzeniami z przeszłości, które są czasami przytaczane. Co więcej bohaterowie nie są czarno-biali, co bardzo doceniam w powieściach tego typu.
Dużym plusem książki jest sposób działania magii. Intrygujące są kamienie, które są przynależne zarówno z urodzenia, jak i później z nie do końca wyjaśnionej ofiary ciemności. Do tego dochodzi hierarchia arystokracji oraz polityka przedstawiona w książce.
Wbrew rozsądkowi mam ochotę dowiedzieć się, co stało się z bohaterami po zakończeniu pierwszego tomu, a jednocześnie boję się, że znowu pojawią się wątki erotyczne, które tak bardzo mnie w tej opowieści odrzucają.
W dalszym ciągu nie umiem zdecydować, czy moje zdanie o tej książce powinno być pozytywne czy negatywne. Muszę przyznać, że spodziewałam się po tej książce znacznie więcej. Cóż tym samym „Córka Krwawych” Anne Bishop otrzymuje 5/10 gwiazdek, jako typowo neutralną ocenę.
Czytaliście serię „Czarnych Kamieni”? A może inne książki Anne Bishop?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jak Wam się podobało.
Pozdrawiam
WyśniłamSen

Komentarze

Popularne posty